Podróżując do Kirgizji nie mamy obowiązku posiadania wizy ,należymy do grupy 44 państw mających ten przywilej. Większośc lotów prowadzi przez Turcję ,lądujemy w stolicy kraju ,w Biszkeku. Kirgistan jest pozbawiony dostępu do morza, 93% terytorium stanowią góry ,największy masyw to Tienszan położony na południowym wschodzie ,najwyższy szczyt Szczyt Zwycięstwa ( dawniej Pik Pobiedy) ma 7439 m npm , w górach jezioro Issyk -Kul .o głębokości 700 km, jest drugim co wielkości jeziorem górskim na świecie. Udając się w góry niezbędne jest skorzystania z klimatyzacji na wysokościach poniżej 3000 m npm. Korzystamy z tamtejszych przewodników organizujących transport , wyżywienie itp. Bazy wypadowe rozbijamy na połoninach w bliskości strumieni ,jeziorek ,często korzystając z przygotowanych jurt. Szybko przyzwyczajamy sie do kuchni kirgizkiej opartej na koninie , kobylim mleku , kapuscie, bułkach na parze. Wędrując można spotkać meczet z XVi wieku ,prawosławną cerkwie z XVII ,islam jest podstawową religią w wersji łagodnej, meczet można zwiedzać ,wejście na cmentarz muzułmański już jest jednak zabronione. Góry są raczej puste ,wędrujemy połoninami wsród pól żółtych maków, stad pasącego się bydła i koni krajobraz zachwyca na każdym kroku . Warto zobaczyć polowanie z orłami ,coś w rodzaju lokalnej specjalności . Pani Małgorzata zmierza tam jeszcze wrócić …..
Tekst Jan Starostka
Foto L. Jaźwińska, E. Towarnicka