15.09.2023 r. Kułakowy Wierch – Stare Wierchy – Maciejowa – Rabka

15.09.2023 r.  Kułakowy Wierch – Stare Wierchy – Maciejowa – Rabka
CategoriesAktualności

Do trzech razy sztuka… wreszcie udało się zrealizować zaplanowaną wycieczkę w Gorce. Dojeżdżamy do Obidowej i zaraz z parkingu przy stacji benzynowej wchodzimy na szlak. Droga wiedzie lekko pod górkę  i szybko osiągamy Kułakowy Wierch – nasze pierwsze wzniesienie. Idziemy przez las drogą usłaną kamienistymi głazami. Co jakiś czas mijamy od południowej strony górskie polany z pięknymi widokami oraz przydrożne kapliczki. Za nami kolejne wzniesienia Skałka i Jaworzyna, a po drodze nasze oczy wypatrują grzybów, niektórym osobom udało się znaleźć prawdziwki. Trasa jest łatwa, oprócz dużych kamieni i kałuż, wręcz spacerowa, bo pokonujemy niewielkie przewyższenie,  by w końcu dotrzeć do Schroniska PTTK na Starych Wierchach. Znajduje się ono na dużej i ładnie zagospodarowanej polanie z dużą ilością stołów i ławek oraz miejscem na ognisko. Zatrzymujemy się tu na dłużej, gdyż serwują tu dobre posiłki. Po porannym lekko zachmurzonym niebie pojawiło się słońce i jest pięknie, nie ma zbyt wysokiej temperatury, idealna pogoda na wędrówki po górach. Posileni udajemy się w dalszą drogę i ze szlaku niebieskiego wchodzimy na szlak czerwony – jest to główny szlak beskidzki, my przejdziemy teraz jego mały odcinek. Mamy przed sobą drugie Schronisko PTTK pod Maciejową, położone w przepięknym miejscu. Stoły i ławki umieszczone wśród drzew obok schroniska i duża polana, z której to rozciągają się wspaniałe widoki. Od zachodu widać w oddali szczyt Babiej Góry, a od północnego wschodu Luboń, na którym to byliśmy w czerwcu. Tu też zostajemy dłużej by posmakować pierogi czy racuchy z borówkami. Po wyjściu z lasu drogą wijącą się wśród górskich łąk z pasącymi się krowami i gdzieniegdzie  widocznymi smugami palących się ognisk, schodzimy w kierunku Rabki. Pojawiają się pierwsze zabudowania, a my wycieczkę kończymy na tyłach Parku Zdrojowego.

Była to wycieczka zrealizowana w ramach projektu MCAS-u, wzięło w niej udział 20 osób i przeszliśmy 15 kilometrów. A było łatwo, lekko i przyjemnie przy idealnej, jeszcze letniej i słonecznej pogodzie, a przepiękne widoki na długo zagoszczą w naszej pamięci.

Tekst Urszula Marzec

Foto M. Stec, M. Wielgus