Wreszcie doczekaliśmy się wykładu Pana Marka Smoły. Tym razem z jego obecnością, ale niewiele brakowało by przez bałagan organizacyjny w Akademii Tarnowskiej odbył się wykład jako prapremiera na widowni Igrzysk Europejskich w Tarnowie – bo tylko taka lokalizacja nam została. Wróćmy jednak do wykładu, jak zwykle ciekawy, troszkę kontrowersyjny – zmuszający do myślenia. Tezy i pewne nazewnictwo mogło pierwotnie szokować, ale po przemyśleniu przyznawaliśmy rację prowadzącemu. To ciekawa narracja metodyczna jakże różna od tej z kilku ostatnich lat, gdzie wszystko jest proste, banalne i jedynie słuszne…….
Każdy ze Słuchaczy UTW miał swoich nauczycieli historii, lepszych, gorszych lub niestety takich o których nic nie można powiedzieć. Jak to w szkole, gdzie nadal panuje uczniowsko-studencka zasada „3Z” ( zakuć, zdać, zapomnieć) Jeżeli jednak ktoś się troszkę interesował tą dziedziną wiedzy to miał rzetelne podstawy do takich właśnie wykładów jak dzisiejszy, gdzie prowadzący przestawił rzetelnie tło omawianych zdarzeń, przypuszczalne przyczyny i następstwa w postaci działań wynikających z rozumu, czasami emocji lub naśladownictwa innych ludzi lub państw. Te „smaczki” lub bardziej może niuanse są niezwykle ważne w rozumieniu ludzi, którzy tworzyli wówczas historię świata. Taka historia smakuje inaczej niż nudna jednostronna chronologia dat i zdarzeń. Dziękujemy za to Panu Markowi Smole i może wreszcie pozytywnie powołamy się na naszą lekką sklerozę „zapominając” już o „żółtek kartce”?
Opracowanie JF