Tarnów-Skrzyszów (Zalew retencyjny)-Tarnów (rondo ul Okrężna)
Kolejny piękny dzień. O pogodzie nie ma co pisać bo ona nam Trampom zawsze sprzyja. Wymyśliłam na tę krótką wycieczkę (właściwie spacer) przejazd do Skrzyszowa i przejście wokół zbiornika. Trasę tę już robiliśmy wcześniej ze 3 razy, ale niedogodność polegała na braku możliwości obejścia zbiornika. W pewnym miejscu trzeba było się wracać. Od września trasa jest skończona, można tę piękną drogę a teraz jeszcze w kolorach jesieni przejść lub przejechać rowerem. Długość trasy to ok 6 km. Do momentu spotkania na przystanku nie wiemy kto jedzie i jak duża grupa się zbierze. Na tę wycieczkę wybrało się nas 10 osób!! Cudnie. Gdy dojechaliśmy do Skrzyszowa, przeszliśmy w kierunku zapory i zalewu…ochy i achy słychać było wokół.. bo okazało się że oprócz mnie i męża nikt z uczestników nie dotarł jeszcze do tego miejsca. A naprawdę warto!! „Stara” część trasy jest bardzo fajna do przejścia ale niestety nie ma żadnej ławki aby w wygodnej pozycji można było podziwiać przyrodę. „Nowa” część trasy która powstała z „wycięcia” drogi w stoku wyposażona jest w ławki i kosze. Jak zwykle w przypadku naszego spaceru były: rozmowy, żarty, podziwianie pięknych widoczków, odpoczynek, posilanie się, degustacja różnych płynych specjałów i oczywiście utrwalanie tego na zdjęciach. Po przejściu całej trasy przeszliśmy na przystanek przy głównej drodze, skąd 3 koleżanki które miały w nogach prawie 7 km stwierdziły że wracają do domu. Pozostała 7 ka Trampów stwierdziła że szkoda tak pięknego dnia i idziemy dalej do Tarnowa. Szliśmy ul. Skrzyszowską: chłonąc piękną zieleń, podziwiając przepiękne domostwa, olbrzymie działki… Wow ale ludziska mieszkają!. Zatrzymaliśmy się też przy bardzo ładnej kapliczce
Nasz spacer skończyliśmy na rondzie przy ul. Okrężnej. Do wspólnych km dołożyliśmy jeszcze parę i wyszło 13 km. Bardzo zadowoleni i troszkę już zmęczeni wróciliśmy do domów.
Do następnego spotkania, Anka Czarnik
JF