ŁAZIKI 30.01.2025 r. Gromnik – Nosalowa – Lubaszowa
Czyżby to już wiosna ? Przynajmniej tak czuliśmy się, piękna słoneczna pogoda, wysoka temperatura jak na koniec stycznia – aż 13 stopni na plusie, czyste przejrzyste powietrze, śpiewy ptaków, fruwające motyle – cytrynki , no i bazie na drzewach. Wybraliśmy trasę niezbyt trudną z Gromnika przez Nosalową do Siedlisk i dalej do Lubaszowej . Byliśmy na tej trasie jakieś 9-10 lat temu, dlatego większość z nas jej nie pamiętała. A szło nam się bardzo fajnie, częściowo drogą asfaltową, a częściowo leśnymi ścieżkami i wąwozami, dwukrotnie przechodziliśmy przez kładki dla pieszych na rzece Białej. Przy dobrej widoczności podziwialiśmy bliższe i dalsze widoki górskie, miejscami w cieniu leżał jeszcze śnieg, a przy wiejskich drogach witały nas ładnie zadbane kapliczki. Na dłuższy odpoczynek zatrzymaliśmy się na Nosalowej, gdzie obok miejsca do siedzenia znajduje się pomnik zamordowanej w 1972 roku licealistki. Była nas dzisiaj duża 16-osobowa grupa, było więc gwarno i wesoło. Podczas schodzenia z góry jeszcze jeden przystanek na deskach i wszystkie buzie wystawione do słoneczka, było tak przyjemnie, że delektowaliśmy się każdą chwilą, bo na taką pogodę pewnie przyjdzie nam dłużej poczekać. Po dojściu do Siedlisk okazało się, że do busa mamy sporo czasu / są ferie i busy kursują rzadko /, więc poszliśmy do Lubaszowej i nasza trasa wydłużyła się do 13 kilometrów.
Tekst Urszula Marzec