ŁAZIKI  01.10.2024 r.  Jodłówka Tuchowska – Brzanka – Ryglice

Kolejna jesienna wyprawa na grzyby, tyn razem do lasów Pasma Brzanki. W Jodłówce Tuchowskiej zaskoczenie, trawy w dolinkach pokryte szronem, rześkie powietrze, ale jest słonecznie i droga prowadzi pod górkę, więc będzie mała rozgrzewka. Po wejściu na tereny położone nieco wyżej rozciągają się wspaniałe widoki, widać nawet Tatry – te słowackie. Idąc lasem rozglądamy się za grzybami, mijamy oczywiście innych zbierających, i mamy nadzieję że nam też uda się coś zebrać. Obok wieży na Brzance trwają jakieś roboty, jest głośno, pracują maszyny,  więc idziemy dalej. Krótki odpoczynek pod samotną brzozą i dalej w las. Część z nas idzie lasem, część drogą, a oczy wszystkich starają się wypatrzyć borowiki wśród dużej ilości brązowych liści. Gdy tylko coś zauważymy, to lekko odgarniamy kijkiem liście i ku naszemu zdziwieniu są tam prawdziwki. Trzeba przyznać, że większość naszych zbiorów została znaleziona w ten właśnie sposób i to przy drodze, jak i na niej samej. Prym wiodła oczywiście Marysia, a i  inne koleżanki po raz pierwszy miały szczęście znaleźć parę ładnych okazów. W sumie to miałyśmy dość sporo tych grzybów, każdy był zadowolony. Chociaż było nas tylko 7 osób, to i tak była to fajna wycieczka, przyjemna i pożyteczna, przy jeszcze pięknej jesiennej pogodzie – błękitne niebo, słońce, a kilometrów było 15.  Powoli zaczynają przebarwiać się liście na drzewach, na razie na żółto, ale my czekamy na większą paletę barw i przepiękne widoki.

Tekst Urszula Marzec

JF