Grupa turystyki pieszej Tramp – prowadzący Anna Czarnik
Kontakt: 604253913
SEZON 2024
TRAMPY:19.11.2024r.
Tarnów- Rychwałd- Łowczówek-Łowczów-Piotrkowice-Tarnów
Ponieważ plucha jesienna zbliża się nieubłaganie, śledząc pogodę staram się z grupą „załapać” jeszcze na pogodny dzień do wędrówki. I znowu się udało (prawie, bo jednak półgodzinny deszcz trochę nas zmoczył) W tym dniu wybraliśmy się (już kolejny raz) na cmentarz w Łowczówku. Jak Łaziki ale „odwrotnie”(bardziej nam to pasuje). 10 osobową grupą podjechaliśmy do Rychwałdu a stamtąd poszliśmy w kierunku cmentarza
w Łowczówku. Wędrując, dookoła mijaliśmy pewnie ostatnie kolory jesieni. Było dużo żółci, złotości a nawet czerwieni a spomiędzy liści tworzących gruby dywan przebijały się soczysto zielone paprocie. Poprostu było pięknie chociaż już dość chłodno. Gdy doszliśmy w pobliże cmentarza wojennego 171 z I wojny światowej (zwanego cmentarzem legionistów polskich) zrobiliśmy sobie krótki przystanek na odpoczynek i posilenie się. Po przerwie przeszliśmy na cmentarz, gdzie spędziliśmy parę chwil zatopieni w myślach o tych którzy tam leżą. Ponieważ lub mimo że minęło juz parę dni od corocznych uroczystości niepodległościowych, na cmentarzu było bardzo dużo pięknych kwiatów i wieńców w kolorach biało czerwonych. Po wyjściu z cmentarza poszliśmy w kierunku Łowczowa. I znowu zanurzyliśmy w jesienne barwy ale od tego miejsca zaczął siąpic dość mocno deszcz. Już szybkim krokiem udaliśmy się w drogę powrotną ale nie było tak źle bo gdy doszliśmy do wiaty (gdzie zrobiliśmy krótką przerwę) niedaleko torów kolejowych deszcz ustał. Dalej do Piotrkowic poszliśmy już bez parasoli i peleryn. Idąc powoli, dalej znajdując resztki jesiennych barw – minęliśmy kościół
w Piotrkowicach. Przed nami zostało ostatnie (dość męczące) wzniesienie aby dojść do głównej drogi prowadzącej do Zajazdu Pod Grzybem. Z okolic zajazdu rozciąga się przepiękny widok o każdej porze roku. Po odpoczynku w zajeździe i jak zwykle pysznym obiedzie, mając w nogach ok 13 km wróciliśmy zachwyceni do Tarnowa.
Do zobaczenia Anka
TRAMPY 7.11.2024r
Tarnów-Tuchów (klasztor)-Lasy Tuchowskie -Tarnów
Kochane TRAMPeczki (i przyjaciele) za nami kolejna cudna wycieczka! Pogoda jak zwykle była fantastyczna. Trasę częściowo powtarzaliśmy, jednak tylko w połowie. Wyruszyliśmy
w trasę spod Klasztoru w Tuchowie w kierunku Lasów Tuchowskich. Trasa biegła lekko pod górę ale nikomu to specjalnie nie przeszkadzało. Wokół nas była piękna słoneczna kolorowa jesień, a na twarzach uśmiechy. Po drodze byliśmy umówione z Jolą, jedną z naszych koleżanek (ma tam bardzo fajną „miejscówkę”) i już razem w grupie 12 osób poszliśmy dalej. Gdy zeszliśmy z głównej drogi, wokół nas zaczęła się bajka. Wszystkie kolory jesieni a pod nogami gruby dywan utworzony z liści. Gdy doszliśmy w pobliże stawów, zrobiliśmy krótki „popas”. Poszły w ruch kanapeczki, słodkości, kawa i herbatka z termosu oraz inne płynne „co nieco”. Po odpoczynku i zrobieniu sobie paru zbiorowych fotek w tych pięknych „okolicznościach przyrody” poszliśmy w dalszą drogę. Było kolorowo, słonecznie, wesoło
i „bajtowo” ( tak jak TRAMPY lubią najbardziej). Trasa którą wędrowaliśmy, prowadziła przez lasy, pola, łąki, zatrzymaliśmy się też przy cmentarzu nr 164 z I wojny światowej .
A z tego miejsca…było już niedaleko do niespodzianki którą przygotowałyśmy dla koleżeństwa z Jolą w Jej domku. Czekał na nas piękny widok z tarasu, a na stole pojawiły się ciepłe i nie tylko napoje, pyszna kiełbasa „z patelni” oraz (też nie zła) szarlotka. Po spałaszowaniu tych pyszności i spędzeniu miłych chwil wśród fajnych dziewczyn przyszedł czas opuścić gościnne progi, udać się na przystanek autobusowy i wracać do Tarnowa. Wędrówka nasza nie była długa, tylko 10 km…ale nie liczy się przecież ilość ale jakość no
i towarzystwo
Do zobaczenia Anka Czarnik
JF
TRAMPY: 22.10. 2024 R.
Tarnów-Skrzyszów (Zalew retencyjny)-Tarnów (rondo ul Okrężna)
Kolejny piękny dzień. O pogodzie nie ma co pisać bo ona nam Trampom zawsze sprzyja. Wymyśliłam na tę krótką wycieczkę (właściwie spacer) przejazd do Skrzyszowa i przejście wokół zbiornika. Trasę tę już robiliśmy wcześniej ze 3 razy, ale niedogodność polegała na braku możliwości obejścia zbiornika. W pewnym miejscu trzeba było się wracać. Od września trasa jest skończona, można tę piękną drogę a teraz jeszcze w kolorach jesieni przejść lub przejechać rowerem. Długość trasy to ok 6 km. Do momentu spotkania na przystanku nie wiemy kto jedzie i jak duża grupa się zbierze. Na tę wycieczkę wybrało się nas 10 osób!! Cudnie. Gdy dojechaliśmy do Skrzyszowa, przeszliśmy w kierunku zapory i zalewu…ochy i achy słychać było wokół.. bo okazało się że oprócz mnie i męża nikt z uczestników nie dotarł jeszcze do tego miejsca. A naprawdę warto!! „Stara” część trasy jest bardzo fajna do przejścia ale niestety nie ma żadnej ławki aby w wygodnej pozycji można było podziwiać przyrodę. „Nowa” część trasy która powstała z „wycięcia” drogi w stoku wyposażona jest w ławki i kosze. Jak zwykle w przypadku naszego spaceru były: rozmowy, żarty, podziwianie pięknych widoczków, odpoczynek, posilanie się, degustacja różnych płynych specjałów i oczywiście utrwalanie tego na zdjęciach. Po przejściu całej trasy przeszliśmy na przystanek przy głównej drodze, skąd 3 koleżanki które miały w nogach prawie 7 km stwierdziły że wracają do domu. Pozostała 7 ka Trampów stwierdziła że szkoda tak pięknego dnia i idziemy dalej do Tarnowa. Szliśmy ul. Skrzyszowską: chłonąc piękną zieleń, podziwiając przepiękne domostwa, olbrzymie działki… Wow ale ludziska mieszkają!. Zatrzymaliśmy się też przy bardzo ładnej kapliczce
Nasz spacer skończyliśmy na rondzie przy ul. Okrężnej. Do wspólnych km dołożyliśmy jeszcze parę i wyszło 13 km. Bardzo zadowoleni i troszkę już zmęczeni wróciliśmy do domów.
Do następnego spotkania, Anka Czarnik
TRAMPY: 15.10.2024 R.
Tarnów-Jodłówka Tuchowska-Brzanka-Uniszowa-Ryglice-Tarnów
Kolejna super wycieczka grupy Tramp w pięknym chociaż już prawdziwie jesiennym dniu. Wycieczka tą konkretną trasą była realizowana już wielokrotnie, ale: inna pora roku, nowe koleżanki, nowe wrażenia. Na spacer w tym dniu zdecydowało się 8 osób – wielką niespodziankę zrobiła nam Terenia i zdecydowała się na ” Trampowe szwendanie”: pomału, spacerem a do celu. A że jest miłośniczką grzybów(grzyby Ją też lubią) przywiozła do domu parę pięknych okazów. Nie wszyscy są grzybiarzami jednak cieszyliśmy się wspólnie z każdego napotkanego grzybka. Ale po kolei: gdy wysiedliśmy w Jodłówce Tuchowskiej, zwyczajowo poszliśmy na Brzankę pod wieżę widokową. Tam zrobiliśmy „posiadówkę” na odpoczynek, posiłek i małe „co nieco”. Fajnie się spędza czas wśród fajnych ludzi w pięknych jesiennych okolicznościach przyrody. Następnym punktem programu było „odwiedzenie domu/zamku”. Jego otoczenie bardzo się zmienia…jest naprawdę imponujące; a panorama wokół zapiera dech. Po uwiecznieniu zmian na zdjęciach, ruszyliśmy drogą przez las w kierunku Uniszowej. Bardzo pomału bo teraz właśnie przyszedł czas na szukanie grzybów…efekty może nie „powalały” ale były. Gdy wyszliśmy z lasu spacerkiem, chłonęliśmy piękne widoki, niebo momentami ciemne „pełne grozy”, drzewa w jesiennych barwach. Po przejściu 11 km doszliśmy do rynku w Ryglicach a tam (też zwyczajowo) poszliśmy na placki ziemniaczane. Pychota!!. Pełni wrażeń wróciliśmy do Tarnowa.
Do zobaczenia na następnym spacerze
Anka Czarnik
TRAMPY: 22.08.2024 R
Tarnów-Wysowa- Blecharka-żerenia bobrów-Wysowa -Tarnów
No i Trampy zrobiłyśmy to!!! Od dłuższego już czasu miałyśmy ochotę jechać do Wysowej aby pospacerować w tych pięknych okolicznościach przyrody. Nie bardzo nam jednak pasował autobus przed godz 6 rano🙈, ale po zmianie rozkładu jazdy czemu nie?? A do tego mając niemal pewność że w tym dniu pogoda będzie „trampowa” czyli nie zimno, nie gorąco, nie deszczowo, wybraliśmy się grupą 10 osobową (było 2 panów) na całodzienną wycieczkę. Wysiedliśmy w pobliżu cerkwi św. Michała Anioła z XVIII w a w znajdującej się obok Informacji Turystycznej wpisaliśmy się do księgi pamiątkowej.
I w drogę!!
Z uśmiechem na ustach poszliśmy w kierunku Blecharki, wsi dawniej licznie zamieszkiwanej przez społeczność łemkowską. Niestety pozostała tylko tablica z nazwą wsi w języku polskim i rusińskim oraz opuszczone przez mieszkańców domy (chyże) gdzie pod jednym dachem mieścił się dom mieszkalny, pomieszczenie inwentarskie i gospodarcze. Ponieważ nasze wycieczki to przede wszystkim spacery (spotkania)- szliśmy nieśpiesznie, często zatrzymywaliśmy się czy to na ławkach (zapraszających do odpoczynku i rozmów na temat wyższości cytryny, wiśni nad mleczem) czy to przy Galerii Rzeźb – kapitalnych rzeźbach zwierząt z drewna. Rzeźby (z obumarłych drzew) wykonał artysta rzeźbiarz Andrzej Zawadzki „Andre”. Mieliśmy super zabawę fotografując się z drewnianymi zwierzętami😃. Mijaliśmy również i „podziwialiśmy” pracę sympatycznych bobrów. Ależ te zwierzęta są mądre, pracowite chociaż nie wszystkim się to pewnie podoba🤷♀.
Idąc dalej, podziwiając przepiękne widoki zeszliśmy do drogi i (ponieważ to już była ta pora) poszliśmy na placki po węgiersku i placki z rydzami. Po odpoczynku, skierowaliśmy się do Parku Zdrojowego gdzie dalej miło spędziliśmy czas. Aby zakończyć super wycieczkę, „zerknąć” ostatni raz na piękną panoramę poszliśmy w górę w pobliże budynków sanatoryjnych. Po zrobieniu ostatniej wspólnej fotki, wsiedliśmy do busa i (mając w nogach 14 km) wróciliśmy do Tarnowa.
Miłe koleżeństwo, do następnego razu!!
Anna Czarnik
TRAMPY 7.08. 2024R
Tarnów – Góra św.Marcina – Zawada – Poręba Radlna – Zawada – Tarnów
Drogie Trampeczki! Po dłuższej przerwie (ale to normalne bo przecież są wakacje, więc trzeba „odpocząć” też od siebie) wybrałyśmy się na krótką wycieczkę. Pierwotny plan przewidywał inną trasę, ale zapomniałam że w wakacje busy jeżdżą inaczej. Ostatecznie demokratyczny wybór padł: kierunek Marcinka. Po krótkim odpoczynku w okolicy tężni poszłyśmy do Zawady. Widoki przepiękne, szłyśmy wśród pól, przez lasy (gdzie łapałyśmy trochę cienia bo słoneczko dość nam przygrzewało), super odpoczynek dla głowy i oczu. Mimo ciepła, bardzo dobrze nam się szło, ale ponieważ to był spacer „na rozruch” -w Porębie Radlnej stwierdziłyśmy że wracamy. Nasza 6-osobowa grupka przeszła 11 km, a miłe spotkanie zakończyłyśmy w Czarnym Sezamie przy ul. Mościckiego. Do zobaczenia na następnej wycieczce (jeszcze w sierpniu)
Anka Czarnik
18.06.2024 R.:
Tarnów-Pławna- Bruśnik-Kąśna Dolna-Ciężkowice- Tarnów
Drogie koleżeństwo!!Mimo wysokiej temperatury powietrza (ok 30 st) odważyliśmy się wybrać na ostatnią wycieczkę przed wakacjami… Odważyło się 9 osób. Tym razem skorzystaliśmy z usług PKP i pojechaliśmy do Pławnej. Ze stacji, udaliśmy się w kierunku wieży widokowej w Bruśniku. Było ciepło. Trasa bardzo fajna, widokowa. Mijane domy wśród urokliwych kwiatów, pola, łąki… podziwialiśmy, zachwycaliśmy się mimo mocno przygrzewającego słońca. Gdy doszliśmy pod wieżę, zrobiliśmy sobie dłuższą chwilę na odpoczynek i zdjęcia a część koleżanek wyszła na wieżę aby udokumentować piękne widoki z góry. Po odpoczynku skierowaliśmy się w kierunku Kąśnej Dolnej, dworek kompozytora jednak zostawiając z boku. Nie ukrywaliśmy, że temperatura trochę nas „zmęczyła” ale pokonaliśmy 13 km. Wycieczkę planowaliśmy zakończyć na ciężkowickim rynku i stamtąd wrócić do Tarnowa. Wcześniej jednak przywitaliśmy się z Ignacym Paderwskim i zjedliśmy pyszny obiad w nowo otwartej restauracji.
Kochani, byliśmy bardzo dzielni.
Życzę miłych i bezpiecznych wakacji, chociaż myślę że w sierpniu będziemy się kontaktować.
Anka Czarnik
11.06.2024 R.: Tarnów-Gromnik- Golanka- Siedliska – Tarnów
We wtorek 11-go czerwca wybrałyśmy się na krótki spacer „za miasto”. Ponieważ to już „prawie wakacje” a pogoda ciągle w kratkę, koleżeństwo tym razem „nie dopisało”😏. 5-cio osobową grupką pojechałyśmy do Gromnika, skąd niebieskim szlakiem poszłyśmy w kierunku Golanki a potem szlakiem żółtym do celu wycieczki czyli do Siedlisk. Droga prowadziła fajną drogą przez wsie, było prawie „sielsko anielsko”. Mijałyśmy super zadbane domy, wśród kwiatów, altanek. Przy drodze mijałyśmy kapliczki- czy to murowane czy wyryte w korze drzewa. W lesie u zbiegu szlaków zrobiłyśmy sobie mały odpoczynek. Na miejscu okazało się że obok ławek umieszczono pomnik/głaz, na pamiątkę tragedii sprzed 50 lat. W tym miejscu zginęła 18-letnia uczennica gdy broniła się przed gwałtem. Gdy wyruszyłyśmy w dalszą drogę, musiałyśmy ubrać peleryny gdyż zaczął padać deszcz. Na szczęście nie trwało to długo a że było ciepło, przyjemnie się powietrze odświeżyło. Po paru godzinach wędrówki (ok 12 km) fajną trasą, naładowane pozytywną energią dotarłyśmy na przystanek skąd odjechałyśmy do Tarnowa.
Następną i chyba ostatnią wycieczkę przed wakacjami planujemy we wtorek 18-go czerwca, przed oficjalnym zakończeniem roku UTW.
Do zobaczenia Anka Czarnik
29.05.2924 R: Tarnów-Zbylitowska Góra/Las Buczyna- wieś Biała-Tarnów
Super koleżeństwo, super wycieczka, było super! Po (mam nadzieję) chwilowym zastoju -Trampy znowu zaczynają spacerować. W pogodny dzień przed świętem Bożego Ciała, wybraliśmy się do Lasu Buczyna. Na miejscu, spędziliśmy parę chwil na zadumie przy pomniku oraz na cmentarzu ofiar masowych egzekucji Polaków i Żydów przeprowadzonych przez okupantów niemieckich w czasie II wojny światowej. Następnie, czerwonym szlakiem powędrowaliśmy koło stadionu w Zbylitowskiej Górze, pod mostem kolejowym, koło nowych mostów na Dunajcu w Ostrowie. Po krótkim odpoczynku w cieniu, weszliśmy na wał aby dotrzeć do wsi Biała. Na wale akurat trwało koszenie traw cięższym sprzętem i mieliśmy małe spięcie z jednym z panów…że wędrujemy mimo tych prac. No ale co mieliśmy zrobić😬 Mimo tego zajścia i mimo słoneczka które nam solidnie przygrzewało, dotarliśmy do celu wycieczki, pokonując ponad 10 km.
Sympatyczne Trampy do następnej wycieczki!
Anka Czarnik
JF
30.04.2024 R.: Tarnów-Jodłówka Tuchowska-Brzanka-Uniszowa-Ryglice- Tarnów
Miałam już się nie powtarzać..no ale co robić jak znowu się udało i znowu było super!!! Pogoda wyśmienita, widoki, krajobrazy superowe. Trasa była „powtórką z rozrywki” – ale przybyło do grupy parę nowych koleżanek -to trzeba pokazać to co fajne, ładne, warte zobaczenia. Wysiadłyśmy w Jodłówce Tuchowskiej i spacerkiem doszłyśmy na Brzankę. W pierwszej kolejności podeszłyśmy pod schronisko (niestety zamknięte) i pod wiatą przy wieży widokowej zrobiłyśmy krótką posiadówkę. Po odpoczynku, poszłyśmy pod „prywatny zamek warowny „. Koleżanki które widziały go po raz pierwszy, przecierały oczy ze zdumienia. Po „zaliczeniu” budowli, poszłyśmy lasem, koło Gosp. Agroturystycznego Filipówka ( przywitał nas tam serdecznie mały szczeniaczek), koło cmentarza żydowskiego do Ryglic. Po pysznym obiedzie, lodach, wrociłyśmy do Tarnowa. Do następnego razu
Anna Czarnik
JF
18.04.2024 R: Tarnów- Kłokowa- Słona Góra- wieś Piotrkowice- Piotrkowice Oberża Pod Grzybem- Tarnów
Hurra! dziewczyny znowu się udało. Czwartek. Pogoda super: słonecznie, chłodno, bez deszczu. Widoki super: zieleń (drzewa, krzewy, pola) soczysta, spłukana przez wcześniejsze deszcze. Powietrze przejrzyste, więc widoczność kapitalna. Trasa lekka, niemęcząca, bez trudu „zrobiłyśmy” ponad 10 km. Wędrówkę zaczęłyśmy w Kłokowej koło stacji PKP. Zielonym szlakiem, podziwiając obłędne widoki a potem przez las dotarłyśmy na Słoną Górę w pobliżu cmentarza wojennego nr 175. Idąc w kierunku Oberży Pod Grzybem, zeszłyśmy do wsi Piotrkowice w okolice kościoła św. Michała Archanioła. Następnie polno leśnymi dróżkami dotarłyśmy do Oberży. Ale tam dają dobre jedzonko..po odpoczynku, wróciłyśmy do Tarnowa. Do następnego razu!!
Anka Czarnik
27.03.2024 R.: Tarnów-Poręba Radlna – Słona Góra-Piotrkowice- Tarnów
Korzystając z pięknej pogody i wychodząc z założenia że mieszkania już były wysprzątane a na wypieki jeszcze było za wcześnie, wybrałyśmy się w środę w Wielkim Tygodniu na krótki spacerek. Wprawdzie grupka chętnych była mała ale było OK. Pojechałyśmy do Poręby Radlnej i spod szkoły ruszyłyśmy szlakiem w kierunku Słonecznej Góry. Będąc już na Górze, wstąpiłyśmy na cmentarz wojenny 175 Poręba Radlna a następnie zatrzymałyśmy się na terenie Agroturystyki „Słona Góra”. Po krótkim odpoczynku powędrowałyśmy do Zajazdu „Pod Grzybem”, gdzie zjadłyśmy pyszny obiad. Już stamtąd pojechałyśmy do Tarnowa. Spacer był krótki ale stanowił sympatyczną odskocznię od przygotowań świątecznych.
Anka Czarnik
29.02.2024R: Tarnów-Tuchów Klasztor-Tarnów
Kolejną wycieczkę zaplanowałyśmy w niekoniecznie nowe okolice (już tam byłyśmy), ale skład wędrujących się trochę zmienia, pory roku też inne więc powrót „w znane strony” jest zawsze fajny. Wysiadłyśmy u podnóża klasztoru w Tuchowie i powędrowałyśmy czarnym szlakiem. Szlak prowadzi w górę i w dół dookoła klasztoru. Trasa jest bardzo spokojna, sympatyczna i widokowa. Po 8 kilometrowej wędrówce wstąpiłyśmy do klasztoru na parę minut wyciszenia i wróciłyśmy do Tarnowa.
15.02.2024R: Tarnów-wieś Biała- wał Dunajca, Białej- Tarnów ul.Krakowska
Nasze miasto opasują super trasy piesze (i rowerowe) biegnące wałami wzdłuż rzek Dunajec i Biała. Postanowiłyśmy niejako zamknąć klamrą tą trasę i wyruszyłyśmy wałem ze wsi Biała do Tarnowa. I znowu miło, sympatycznie, spacerowo doszłyśmy do ul. Mościckiego poniżej Zakładów Azotowych. Po przejściu przez ulicę poszłyśmy dalej wałem wzdłuż Białej…i doszłyśmy do ul. Krakowskiej poniżej krzyżówki z ul. Czerwoną. Tutaj, po ok 10 km zakończyłyśmy naszą wędrówkę.
Anna Czarnik
JF
30.01.2024 R: Tarnów Mościce (pętla)-wał Dunajca-wieś Biała-Tarnów
Korzystając z fajnej, ciepłej, prawie wiosennej aury (a taką nasza grupa lubi najbardziej), rozpoczęłyśmy sezon spacerowy. Małą grupką spotkałyśmy się na pętli autobusowej w Mościcach i wyruszyłyśmy w kierunku mostu na Dunajcu w Ostrowie. Po zwizualizowaniu budowanej elektrowni wodnej na Dunajcu (niestety moja ulubiona od dzieciństwa plaża będzie zalana), skierowałyśmy nasze kroki na wał. Spacerkiem…po przejściu przez mostek na Dunajcu, doszłyśmy na przystanek we wsi Biała, skąd odjechałyśmy do Tarnowa. Było to spokojne, relaksacyjne 8 km.
Anna Czarnik
JF
SEZON 2023
Grupa TRAMP 14.10.2023 r.
Tarnów-Zawada-Skrzyszów(Las Kruk)-Góra Marcina-Tarnów
W piękny sobotni dzień, wykorzystując może ostatni tak ciepły dzień, zdecydowaliśmy na jesienny spacer. 8 osobową grupką, wyjechaliśmy rano do Zawady, skąd udaliśmy się zielonym szlakiem w kierunku Skrzyszowa. Spacerkiem, rozmawiając, wypatrując kolorów jesieni, szukając grzybów, dotarliśmy do pomnika w Lesie Kruk. Pomnik powstał w latach 50-tych XX w. Poświęcony jest Stefanii Hanausek rozstrzelanej przez Niemców w 1941r. za pomoc wielu ludziom. Po chwili zadumy, spędziliśmy na miejscu biwakowym dłuższy czas na odpoczynek i posiłek. Ponieważ byliśmy w świetnej formie a pogoda dalej wyśmienita, postanowiliśmy wrócić częściowo „po śladach” a następnie szlakiem czerwonym na Górę Marcina. Przy restauracji spędziliśmy jeszcze trochę czasu na pogaduchach a potem autobusem linii 31 wróciliśmy do Tarnowa (mając w nogach ok 13 km). Było super, do zobaczenia.
Anka Czarnik
8.12.2022 – Tarnów -Piotrkowice – Poręba Radlna – Zawada – Tarnów
Ten zaplanowany dzień, jak zwykle był pogodowo bardzo przyjemny aby pospacerować. Mimo że decyzję na wyjście podjęło 4 koleżanki, wycieczka była bardzo sympatyczna. Z okolic Karczmy Pod Grzybem wyruszyłyśmy szlakiem w kierunku Poręby Radlnej. Nie było wiatru, słoneczko nieśmiało się nam przyglądało zza chmur – szło się bardzo fajnie. W Porębie jedna z koleżanek opuściła grupkę (z powodów osobistych) a pozostałą trójką ruszyłyśmy do Zawady. Trasa biegła wzdłuż pustych pól a wokół czuć juz było nadchodzącą zimę. I tu na pętli autobusowej pożegnałyśmy się i odjechałyśmy do Tarnowa.
Do zobaczenia na trasie pewnie już w 2023 r.
Anna Czarnik
Zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku dla członków i sympatyków grupy TRAMP
———————————————————————————————————————————
1.12.2022 – Tarnów – Zawada – Łękawica – Piotrkowice – Tarnów
W dniu kolejnego spaceru naszej grupy, było chłodnawo ale bez opadu. Tym razem spotkałyśmy się w 6-tkę i podjechałyśmy do Zawady. Z pętli autobusowej spacerowym krokiem, udałyśmy się przez Łękawicę, Łękawkę do Karczmy Pod Grzybem. Droga prowadziła między polami, ale już „ogołoconymi” z plonów. Powietrze było wilgotne, widoki zamglone. W karczmie posililiśmy się pysznym obiadem w miłej jak zwykle atmosferze a po posiłku wróciłyśmy do Tarnowa.
Tekst: Anna Czarnik
—————————————————————————————————————————-
22.11.2022 – Tarnów- Lasek Lipie – Wola Rzędzińska – Lasek Lipie – Tarnów
Kolejny piękny dzień, piękna pogoda.. w tym dniu, koło południa umówiliśmy się na spacer przez Lasek Lipie w kierunku Woli Rzędzińskiej. W grupce 7osobowej, spacerkiem, rozprawiając na tematy bardzo różniste, doszłyśmy do pizzerii Biały Piec. Tam czekali już na nas Dana i Zbyszek. W pizzerii w sympatycznej atmosferze zjedliśmy przepyszną pizzę, a następnie wróciliśmy do Tarnowa. Część z nas autobusem, autem lub piechotką przez Lasek. Było sympatycznie i smacznie.
Tekst: Anna Czarnik
—————————————————————————————————————————–
15.11.2022 – Tarnów- Ciężkowice – Tarnów
———————————————————————————————————————————-
8.11.2022 – Tarnów – Tuchów (klasztor)- Lasy Tuchowskie – Klasztor -Tarnów
———————————————————————————————————————————-
7.10.2022 – Tarnów – Rychwałd – Pleśna – Tarnów
——————————————————————————————————————————-
22.06. Rychwałd – Łowczówek – Piotrkowice – Tarnów
W piękny, pogodny środowy poranek, wybrałyśmy się grupą 6 dziewczyn do Rychwałdu, a następnie w kierunku cmentarza w Łowczówku. Piękne widoki, przyroda wokół nas kolorowa, soczysta, słoneczko lekko przeświecało przez chmurki, wiaterek lekko powiewał….no po prostu bajka. Zachwytom nie było końca. Na terenie cmentarza zrobiłyśmy sobie godzinną przerwę na odpoczynek i posiłek. Spotkałyśmy się też z koleżanką Ewą, która wcześniej z nami wędrowała. Po pożegnaniu, poszłyśmy w kierunku Piotrkowic. Celem naszym był obiad w Oberży pod Grzybem oraz spotkanie z innymi współowarzyszami wcześniejszych wędrówek. Droga z Łowczówka też wiodła wśród kolorowych pół i łąk….a słonko już dość mocno przygrzewało. Po pysznym jedzeniu, udaliśmy się do Tarnowa. Przewęrowaliśmy 12 km. Było super. Do zobaczenia.
———————————————————————————————————————————
09.06.2022r. Park Piaskówka
Wykorzystując „dziurę pogodową” wybraliśmy się 9 czerwca na Piaskówkę. Prognozy pogodowe były różne, ale podjęliśmy tzw. męską decyzję i w czwartek po seansie filmowym umówiliśmy się „przy rożnie”. Spotkanie odbywało się z przerwami…raz było słoneczko a raz deszczyk ale humory nas nie opuszczały. Na zakończenie nie obyło się niestety bez wielkiej burzy, gradu i głośnych grzmotów.. Przeczekaliśmy bezpiecznie burzę pod altanką i rozjechaliśmy się do domów. Było super.
—————————————————————————————————————————–
28. 04. 2022 r. Trasa: Tarnów -Kowalowa – Ryglice – Tarnów
07.04.2022 r.
Trasa Grupy TRAMP: Jodłówka Tuchowska – Brzanka – Uniszowa – Ryglice – Tarnów
Kolejny spacer Grupa TRAMP rozpoczęła w Jodłówce Tuchowskie, skąd wyruszyła na Brzankę.
Zaplanowana trasę ( 10 km ) pokonaliśmy juz po raz trzeci, ale przecież za każdym razem była inna pogoda, pora roku, inny skład Grupy ( w tym dniu było nas 9 osób )…. było po prostu inaczej !.
Po dojściu na Brzankę ( już będąc w trasie dowiedzieliśmy się, że w bacówce trwa remont ) poszliśmy pod prywatną budowlę mająca kształt „warownego zamku”. Tam ogladajac i podziwiając panoramę trochę odpoczęliśmy, Następnie szlakiem przez las poszliśmy w kierunku rynku w Ryglicach. Po drodze minęliśmy gospodarstwo agroturystyczne ” Filipówka na Podlasiu ” ( nie zatrzymaliśmy się tam, gdyż gospodarstwo rozpoczyna działalność od maja ).
W dobrych nastrojach, przy słonecznej pogodzie, chłonąc piękne widoki dotarliśmy do celu. Przed odjazdem posililiśmy się w restauracji.
Dziękuje i do zobaczenia. Anna Czarnik
---------------------------------------------------------------------------------------- 24.02.2022 r.
W promieniach słońca przez Górę Marcina – Tarnowiec – Tarnów ul. Do Huty
Zaplanowałyśmy spacer spod Góry Marcina, podziwiałyśmy panoramę Tarnowa, przeszłyśmy przez Tarnowiec…do Tarnowa ( w okolice dworca PKP od ulicy Do Huty). Pogoda była piękna, słoneczna (taka nam najbardziej odpowiada). Na miejscu zbiórki zameldowało się 8 dziewczyn, przeszłyśmy 8 km. Zdjęcia w galerii.
Do zobaczenia na nowej trasie. Anka ------------------------------------------------------------------------------------------
27.01.2020 Tarnów-Piotrkowice-Pleśna
W dniu zaplanowanej wycieczki dopisała nam jak zwykle pogoda. Było pięknie, słonecznie i bezwietrznie. Była nas mała grupka, ale po dojechaniu w okolice Karczmy „Pod Grzybem” wyruszyłyśmy z uśmiechem na ustach drogą przez las a towarzyszył nam szelest „jesiennych liści”. Trasą tą szłyśmy już już po raz kolejny ale wcale nam to nie przeszkadzało. Droga i widoki są tak urokliwe że byłyśmy zachwycone spacerem a słoneczko tak operowało że być może troszkę się opaliłyśmy…Rozmawiając, żartując, robiąc przerwy na „małe co nieco” doszłyśmy na przystanek skąd odjechałyśmy do Tarnowa. W tym dniu przeszłyśmy 10,5 km. Dziewczyny było super – byle tak dalej. Do zobaczenia, Anka.
Rok 2019 – wędrówki Grupy TRAMP