ŁAZIKI – 11.09.2024 r.  Zaczarnie – „Kociołek” u Tereni i Antka

ŁAZIKI – 11.09.2024 r.  Zaczarnie – „Kociołek” u Tereni i Antka
CategoriesAktualności

Minęły letnie upały i po woli zaczyna wkraczać chłodniejszy czas – to już pierwsze oznaki zbliżającej się jesieni. A skoro mowa o jesieni to trzeba pomyśleć o ognisku. I tak, korzystając z zaproszenia naszych niezastąpionych w tej kwestii Łazików – Tereni i Antosia, udajemy się, kolejny już raz, do ich cudownej wiejskiej posiadłości. Jest to wcześniej niż w innych latach, ale chcemy wykorzystać jeszcze cieplejsze dni i dłuższy dzień. Od przystanku do celu mamy bardzo blisko bo około 2 kilometrów. Na miejscu już czeka przygotowany zastawiony stół /a miało nie być nic /, ale to cała Terenia. Po skonsumowaniu pyszności przygotowanych przez Gospodynię (niespodzianka mięsna + wspaniała sałatka) oraz słodkości od Beatki (solenizantki) zabieramy się za szykowanie „kociołków” – dziewczyny kroją boczek, kiełbasę, pieczarki oraz kapustę, cebulę i ziemniaki z ogrodu gospodarzy, koledzy rozpalają ognisko. Reszta koleżeństwa „umila czas” śpiewają piosenki – stare szlagiery z naszych młodych lat, turystyczne, szantowe i inne, oczywiście przy wtórze naszego zaprzyjaźnionego gitarzysty Wiesia. A skoro mowa o specjałach z ogrodu, nie sposób nie wspomnieć o dyniach i arbuzach wyhodowanych przez gospodarzy w ogromnych ilościach i pokaźnych rozmiarów. Arbuzów zresztą skosztowaliśmy – były słodkie i soczyste. Czyżby aż tak zmienił się klimat, że te owoce uważane dotychcza za „południowe” dobrze się miały u nas ? W oczekiwaniu na potrawę z kociołków czas mija na rozmowach, śpiewie, żartach itp. Ale wartało cierpliwie czekać, bo najpierw zapachy a potem smak potrawy jest nie do opisania. Na deser Terenia serwuje swoje wypieki, które już zyskały sławę wśród Łazików. Powoli zachodzi słońce i robi się szarówka, ale tym razem nie spieszymy się na autobus, bo mamy zapewniony powrót samochodami. Gromadzimy się wokół ogniska i zajadamy się ziemniaczkami, które w międzyczasie doszły w żarze – nasi koledzy nie zawiedli! Kolejna udana, wspaniała impreza dobiega końca, a było nas dużo bo 20 osób, w tym 17 Łazików plus 3 osoby już na dobre z nami zaprzyjaźnione. Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI dla Tereni i Antosia za podjęcie nas na swoim terenie i gościnę.

Tekst Małgorzata Wielgus

Fot. M. Stec, M. Wielgus,  U. Marzec

JF