Lato w pełni, a więc upały i Łaziki pauzowały tydzień czasu. Ale w tym tygodniu udało nam się wybrać jeden dzień z niższą temperaturą co zaowocowało krótką i łatwą wycieczką po zupełnie płaskim terenie i niedaleko od Tarnowa, bo jazda busami w upalne dni to koszmar. Z Czarnej drogą leśną ale asfaltową doszliśmy do przejazdu kolejowego i dalej po małych zawirowaniach dotarliśmy do prawdziwej leśnej drogi, szerokiej i żwirowej. Droga na odcinku 6 kilometrów była prosta, więc skupiliśmy się na podziwianiu przyrody i śpiewie ptaków. Na niewielkiej porębie zatrzymaliśmy się na odpoczynek, wykorzystując pniaki i ścięte drzewa do siedzenia. Potem doszliśmy do głównej drogi łączącej Pogórską Wolę z Jodłówką , gdzie przed torami trafiliśmy na małe miejsce biwakowe z ławkami i stolikami, które niestety wymaga już wymiany na nowe. Było nas dzisiaj 11 osób i przeszliśmy 12 kilometrów.
Tekst Urszula Marzec
Foto M. Stec, M.Wielgus