WYCIECZKA DO BUSKA I OKOLIC

WYCIECZKA DO BUSKA I OKOLIC
CategoriesAktualności

25.04.2024 r. słuchacze UTW wyruszyli na wycieczkę a w trasie zobaczyliśmy zapomniany królewski Nowy Korczyn – odwiedziliśmy kościół Św. Stanisława z XIII w., który wchodzi w skład zespołu pofranciszkańskiego. Kościół był wielokrotnie przebudowywany po pożarach i wojnach. Zostaliśmy zaproszeni przez księdza do wnętrza, gdzie opowiedział historię kościoła. Fundatorem w 1257 r. był Bolesław Wstydliwy a w XIV wieku został rozbudowany przez Kazimierza Wielkiego. Następnie spacerem przeszliśmy pod ruiny synagogi z 1659 r, – pozostałość po kulturze żydowskiej w Nowym Korczynie, z zachowaną ścianą wschodnią i śladami aron-ha-kodesz ( miejsce na Torę), a w niedalekiej odległości dolina Nidy. Następnym etapem była Wiślica – miejscowość powstała we wczesnym średniowieczu, przy ważnym szlaku handlowym na Ruś (pierwsze wzmianki z 1079 r.).Miasto wyróżnione tytułem Pomnika Historii i objęte opieką konserwatorską. Zwiedziliśmy kolegiatę – Bazylikę Mniejszą Św. Mikołaja – ksiądz opowiedział nam ciekawe historie związane z tym miejscem. We wnętrzu kryją się niezwykle cenne przykłady sztuki sakralnej z najważniejszą z nich figurą Matki Boskiej Łokietkowej. Obok kościoła znajduję się ufundowana przez Jana Długosza kamienna dzwonnica z 1460 r. Historia tego miejsca jest pokazana w pawilonie archeologicznym. III etap wycieczki to Pińczów. Odwiedziliśmy Muzeum Regionalne i Synagogę. Historia miasta związana jest z kamieniołami a później było ośrodkiem reformacji – to tu przetłumaczono Biblie na język polski. To tutaj działał słynny warsztat rzeźbiarski Santiego Gucciego korzystając z występującego tu kamienia pińczowskiego . No i Busko, ale wcześniej zatrzymaliśmy się w miejscowości Wałcz – gdzie podziwialiśmy „Sosnę na szczudłach”. W Busku ponoć zawsze świeci słońce – miasto ma bardzo dużą liczbę dni słonecznych a w obrębie 50 km nie ma żadnego zakładu przemysłowego, co daje dobrą jakość powietrza. Ostatni etap to już odpoczynek przy tężniach i powrót do Tarnowa.

Tekst i foto T. Rakocińska

JF